wtorek, 26 lutego 2013


Łatwiej walczyć z argumentami niż z emocjami, wygodniej odrzucać czyjeś wywody niż doświadczenie. Nie ma nic pocieszającego w fakcie, że źródło i pożywka rasizmu leżą w doświadczeniu zgoła pospolitym. Przeciwnie, banalność rasizmu potęguje jeszcze jego uporczywość i nieuchwytność. [...] Jest to doświadczenie znane zapewne każdemu człowiekowi, a może i zwierzęciu:  
i l e k r o ć  c z ł o w i e k  w c h o d z i   w   k o n t a k t   z   d r u g i m  
c z ł o w i e k i e m  a l b o   n i e   z n a n ą  m u   l u b   r ó ż n i ą c ą   s i ę   o d   n i e g o   g r u p ą,  r e a g u j e   w    s p o s ó b   
z a p o w i a d a j ą c y    r a s i z m. [...]

Powtarzam, że jest to tylko jeden aspekt życia zbiorowego. Funkcjonowanie każdego społeczeństwa zakłada   w z a j e m n ą  
z a l e ż n o ś ć  jego członków i jej pozytywne aspekty przeważają, skoro to życie w ogóle jest możliwe. Ale strach, wrogość i agresja również są obecne w obcowaniu ludzi ze sobą. Każdy z nas ma w sobie pozytywne i negatywne reakcje na innego. Spytajcie przypadkowych ludzi, co czują w kontakcie z obcymi. Przede wszystkim nieufność, jeśli nie wstręt i lęk. Obcy jest jak napotkana po drodze nieznana roślina, której sam zapach może się okazać trujący. Pojawienie się obcego, nawet gdy to ktoś stosunkowo bliski, powoduje, że się najeżamy i trzymamy na baczności mniej lub bardziej, zależnie od dystansu, jaki oddziela nas od niego. Nawet gdyby Marsjanie byli niegroźni, spotkanie z nimi wzbudziłoby panikę. Wszystko dzieje się tak, jakby obok pociągu istniała w nas alergia na obcego. Czyż zresztą w słowie alergia nie zawiera się człon
allas – po grecku inny, i ergon – po grecku reakcja? [...]

R o ż n i c a   b u d z i   o b a w ę,  bo różnica to nieznane, a nieznane wydaje się zapowiadać niebezpieczeństwo. Różnica niepokoi nawet wtedy, gdy urzeka. Urzeczenie na kłoci się zresztą z lękiem. Pociąg do nieznanego, zamiłowanie do podróży i egzotyki, wymiana kulturalna i handlowa płyną z ciekawości, a „niepokojąca obcość” dodaje smaku tej szczególnej rozkoszy.

Powiedzmy, że w najlepszym przypadku nie da się oddzielić cienia od światła.
Albert Memmi, Poznajemy rasizm na własnej skórze, przekład Martyna Ochab

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz