czwartek, 30 czerwca 2011
Ikonę z jednej strony cechuje daleko posunięty realizm, zaś z drugiej - duch abstrakcji. Uświadomiła mi ona, że te dwie tendencje w sztuce się nie wykluczają, a wręcz przeciwnie, w każdym dobrym obrazie muszą ze sobą współistnieć. Nie ma bowiem dobrego obrazu realistycznego, bez wewnątrz organizującej go zasady abstrakcyjnej. [...]
Ikona wtedy jest tylko ikoną, gdy dotyczy sensu stricto jakiejś realności, a nie jest jej przedstawieniem symbolicznym.
"Rozmowy z Jerzym Nowosielskim", Z. Podgórzec
środa, 29 czerwca 2011
wtorek, 28 czerwca 2011
poniedziałek, 27 czerwca 2011
niedziela, 26 czerwca 2011
czwartek, 23 czerwca 2011
środa, 22 czerwca 2011
wtorek, 21 czerwca 2011
sobota, 18 czerwca 2011
piątek, 17 czerwca 2011
Nie śmiałem wtedy myśleć o niczym innym poza "faktami". Żeby wyjść poza fakty , musiałbym być twórcą, a przecież człowiek nie staje się twórcą z dnia na dzień. Najpierw trzeba się załamać, żeby zniweczyć w sobie wszelkie sprzeczne punkty widzenia. Trzeba przeżyć swoją zagładę jako istoty ludzkiej, żeby narodzić się jako jednostka. Trzeba obrócić się w węgiel i minerał, żeby iść w górę poczynając od najniższego wspólnego mianownika jaźni. Trzeba wyzbyć się litości, żeby nauczyć się odczuwać z samych korzeni własnego istnienia. Z "faktów" nie da się stworzyć nowego nieba i nowej ziemi. Nie ma żadnych "faktów" - jest tylko jeden f a k t, mianowicie, że człowiek, każdy człowiek w każdym zakątku kuli ziemskiej zmierza do pewnego ładu. Jedni obierają dłuższą drogę, inni krótszą. Każdy na swój własny sposób zmierza ku własnemu przeznaczeniu i nikt mu w tym nie pomoże, co najwyżej poprzez okazanie dobroci, życzliwości, cierpliwości.
"Zwrotnik Koziorożca", Henry Miller rozbić lustro przeciwieństw
czwartek, 16 czerwca 2011
środa, 15 czerwca 2011
wtorek, 14 czerwca 2011
poniedziałek, 13 czerwca 2011
niedziela, 12 czerwca 2011
sobota, 11 czerwca 2011
piątek, 10 czerwca 2011
czwartek, 9 czerwca 2011
Każda istota ludzka potrzebuje licznych korzeni. Całość niemal swego życia moralnego, intelektualnego, duchowego powinna ona otrzymać za pośrednictwem środowisk, do których z natury rzeczy przynależy.
Wzajemne oddziaływanie na siebie nawet bardzo różnych środowisk jest nie mniej koniecznie niż zakorzenienie w naturalnym otoczeniu. Jednakże określone środowisko, nie powinno po prostu przyjmować obcego wpływu, ale traktować go jako bodziec do intensywniejszego własnego życia. Nie powinno ono przyswajać obcych wpływów inaczej, jak tylko po samodzielnym ich przetrawieniu, a poszczególne jednostki powinny je przejmować tylko poprzez środowisko. Gdy prawdziwy malarz zwiedza muzeum, to jego oryginalność się umacnia. Tak samo powinno być z całą rozmaitością narodów naszego globu i z różnorodnymi środowiskami społecznymi.
Simone Weil, "Zakorzenienie"
środa, 8 czerwca 2011
I jak Gregor zmętniałymi oczyma nie rozpoznawał już cichej Charlottenstrasse, przy której od lat mieszkał z rodziną, i uważał ją teraz za szare pustkowie, tak też i mnie dobrze znane miasto, ciągnące się od bram szpitala aż po horyzont, wydawało się kompletnie obce.
W.S. Sebald, "Pierścinie Saturna"
wtorek, 7 czerwca 2011
poniedziałek, 6 czerwca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)