wtorek, 5 marca 2013


Po kopulacji każde zwierzę jest smutne, mawiali starożytni Rzymianie. [...] Ten aforyzm ma co najmniej cztery interpretacje:
1) Rzymianie nie uważali kobiety   n a w e t   za zwierzę;
2)Rzymianie uważali kobietę za zwierzę, ale spółkowali z nią w taki sposób, że rzeczywiście stawała się smutna (Swetoniusz na przykład opowiada, że ponieważ prawo zabraniało karać dziewice śmiercią przez uduszenie, kat gwałcił je przed straceniem - jak tu nie być smutną?);
3) Rzymianie nie uważali kobiety za zwierzę, zakładając, że jest nim tylko mężczyzna; za tak szlachetny pogąd Rzymianom można by wiele wybaczyć - oczywiście oprócz tego dziwactwa z dziewicami i duszeniem;
4) Rzymianie nie mieli skłonności do kobiet, ani do metafor, żywili ją za to bydła domowego i drobiu, które nie podzielały tego pociągu i nie umiały ukrywać swoich uczuć.
Wiktor Pielewin. Święta księga wilkołaka, Wydawnictwo W.A.B. 2006, przekład Ewa Rojewska-Olejarczuk, s. 131

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz