I. Kant, Krytyka czystego rozumu, tłum. R. Ingarden, PWN, Warszawa 1986, t. II, s.385 Czy człowieczeństwo, możliwość dyskursu i przyjemności z tego płynącej można bez wahania poświęcić dla prawdy, jeśli ona w ogóle istnieje? Nawet, jeśli istnieje, to czy jej znajomość nie zliwiduje naszej wolności?
niedziela, 31 marca 2013
I. Kant, Krytyka czystego rozumu, tłum. R. Ingarden, PWN, Warszawa 1986, t. II, s.385 Czy człowieczeństwo, możliwość dyskursu i przyjemności z tego płynącej można bez wahania poświęcić dla prawdy, jeśli ona w ogóle istnieje? Nawet, jeśli istnieje, to czy jej znajomość nie zliwiduje naszej wolności?
piątek, 29 marca 2013
wtorek, 26 marca 2013
House of Cards, reżyseria Beau Willimon
"Dosłownie miliony mężczyzn prowadziło swoje przyjaciółki i żony (nie mówiąc już o alfonsach), którzy wysyłali tam na naukę prostytutki), żeby pokazać im, do czego zdolna jest kobieta, które n a p r a w d ę chce sprawić przyjemność ukochanemu. Ten wychowawczy walor Głębokiego gardła stanowi chyba główny powód szerokiego zasięgu i olbrzymiej popularności filmu zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet.Oczywiście, gdyby oglądająca film kobieta pragnęła wczuć się w położenie aktorki, dostrzegłaby ból i upokorzenie, a także grożące jej niebezpieczeństwo, jednakże uśmiechnięta, zadowolona twarz na ekranie przeszkadzała w osiągnięciu pełnej empatii z Lindą. R o b i t o, n a c o m a o c h o t ę. Nikt jej przecież do tego nie zmusza. Widzisz jak się uśmiecha? Widzisz, jaką przyjemność ma z tego p r a w d z i w a k o b i e t a?"
Prawdziwa Linda Lovelace, Gloria Steinem, przekład Julita Wroniak
poniedziałek, 25 marca 2013
sobota, 23 marca 2013
czwartek, 21 marca 2013
wtorek, 19 marca 2013
poniedziałek, 18 marca 2013
niedziela, 17 marca 2013
sobota, 16 marca 2013
piątek, 15 marca 2013
czwartek, 14 marca 2013
środa, 13 marca 2013
wtorek, 12 marca 2013
sobota, 9 marca 2013
"Środkiem, jakim posługuje się przyroda w tym celu, ażeby mogły się rozwinąć wszystkie dane przez nią ludzkości zadatki, jest ich antagonizm w społeczeństwie, który staje się w ostatecznej instancji przyczyną prawidłowego porządku społecznego. Przez antagonizm rozumiem tutaj aspołeczną towarzyskość ludzi (die ungesellige Geselligkeit der Menschen), tzn. cechującą ich skłonność do życia społecznego, łączącą się jednak z powszechnym oporem, który wciąż grozi rozbiciem społeczeństwa. Jest oczywiste, że zadatki tego leżą w naturze ludzkiej. [...] gnany ambicją, żądzą władzy lub bogactwa, dąży do zdobycia sobie pozycji wśród bliźnich, których nie może znieść, ale bez których nie może się też obyć [...]"Immanuel Kant, Pomysły do ujęcia historii powszechnej w aspekcie światowym, tłum. I. Krońska, w: Tadeusz Kroński, Kant, Warszawa 1966, s. 178-179.
piątek, 8 marca 2013
czwartek, 7 marca 2013
Nicolas Edme Retif de la Bretonne, Pornograf, fragment, przełożył Andrzej Siemek, Literatura na świecie 309-210, s. 221 Burdelologia moralisty-fetyszysty. Kobieca seksualność jest tu podnietą dla cnót obywatelskich.
wtorek, 5 marca 2013
Po kopulacji każde zwierzę jest smutne, mawiali starożytni Rzymianie. [...] Ten aforyzm ma co najmniej cztery interpretacje:1) Rzymianie nie uważali kobiety n a w e t za zwierzę;
2)Rzymianie uważali kobietę za zwierzę, ale spółkowali z nią w taki sposób, że rzeczywiście stawała się smutna (Swetoniusz na przykład opowiada, że ponieważ prawo zabraniało karać dziewice śmiercią przez uduszenie, kat gwałcił je przed straceniem - jak tu nie być smutną?);
3) Rzymianie nie uważali kobiety za zwierzę, zakładając, że jest nim tylko mężczyzna; za tak szlachetny pogąd Rzymianom można by wiele wybaczyć - oczywiście oprócz tego dziwactwa z dziewicami i duszeniem;
4) Rzymianie nie mieli skłonności do kobiet, ani do metafor, żywili ją za to bydła domowego i drobiu, które nie podzielały tego pociągu i nie umiały ukrywać swoich uczuć.
Wiktor Pielewin. Święta księga wilkołaka, Wydawnictwo W.A.B. 2006, przekład Ewa Rojewska-Olejarczuk, s. 131
piątek, 1 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)






