piątek, 6 maja 2016


"Wieczór potoczyłby się według utartych schematów akademickich, gdyby nagle Mariarosa gwałtownie nie zmieniła jego biegu i nie wypowiedziała zdań ocierających się o wulgarność, coś w stylu: nie należy żadnemu ojcu, a już na pewno Bogu Ojcu dawać dzieci, dzieci rodzi się dla nich samych; nadeszła chwila, aby zacząć prowadzić badania z kobiecej perspektywy, a nie męskiej; za każdą dyscypilną naukową kryje się kutas, a gdy kutasa ogarnia impotencja, ucieka się do pałki, do policji, do więzienia, do wojska, do obozów koncentracyjnych; i jeśli się nie ugniemy, tylko będziemy wszystko wywracać do góry nogami, wtedy dojdzie do rzezi. [...]
Napluć na Hegla. Napluć na kulturę mężczyzn, napluć na Marksa, napluć na Engelsa, napluć na Lenina. I na materializm historyczny. I na Freuda. I na psychoanalizę oraz zazdrość o penisa. I na małżeństwo, na rodzinę. I na nazizm, na stalinizm, na terroryzm. I na wojnę. I na walkę klas. I na dyktaturę proletariatu. I na socjalizm. I na komunizm. I na pułapkę równości. I na wszystkie przejawy kultury patriarchalnej. I na wszystkie jej formy organizacji. Sprzeciwić się marnotrawieniu kobiecej inteligencji. Wyzbyć się kultury. Wyzbyć zwyczajów, począwszy od macierzyństwa, nikomu nie rodzić dzieci. Uwolnić się od logiki sługa-pan. Wykreślić z mózgu przekonanie w własnej niższości. Przywrócić siebie sobie samej. Nie tworzyć antytez. Poruszać się na innej płaszczyźnie w imię własnej odmienności. Wszechświat nie wyzwala kobiet, lecz udoskonala formy represji. Wbrew zdrowemu rozsądkowi. Podczas gdy mężczyźni chcą podbijać kosmos, życie kobiet na ziemi musi się dopiero zacząć. Kobieta to drugie oblicze ziemi. Kobieta to Nieprzewidywalny Podmiot." Wyzwolić się z poddaństwa tu i teraz.
Elena Ferrante, Historia ucieczki, Wydawnictwo Sonia Draga

Tę "wulgarność" kobiety włoskie przerabiają od kilkadziesięciu lat i końca nie widać; w naszym przypadku jest silny prąd przeciwny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz