sobota, 7 maja 2016


"- Gdybyśmy nie pili ludzkiej krwi, oszalelibyśmy. Wielu oszalało. Jest tylko jeden sposób, żeby nie oszaleć: pić krew ofiar albo zwariować. Ale jeśli pijesz krew, możesz robić cokolwiek. Ludzka krew jest słona i słodka. Wiem to z doświadczenia. Jeśli odetniesz pierś kobiety wygląda ona jak filtr do mleka kokosowego. Jest pełna dziur.
- Ciąłeś swoje ofiary więcej niż raz?
- Nie, tylko raz. Nie należy człowieka ciąć dwukrotnie.
- Dlaczego więc odcinałeś piersi kobietom?
- Dlaczego nie!
- Odciąłeś pierś, a potem?
- Jej gardło.
- To dwa razy.
- To bez znaczenia. Należy ciąć! Jeśli są złymi ludźmi, możesz ich ciąć. Członkowie partii komunistycznej nie mają religii. Uprawiają seks z żonami innych.
- Ale to tylko plotki.
- Ale oni sami to mówili jak ich przesłuchiwaliśmy.
- Jednak islam nie uczy zabijania.
- Nie uczy. Ale możesz zabić swoich wrogów. Dlaczego zadajesz te pytania?! Próbujesz mnie rozgniewać? Zadajesz głębokie pytania. Nie lubię tego. Nie lubię rozmawiać o polityce. Nie mam czasu. Idę do meczetu.

...

- Zrobiliśmy to, ponieważ Ameryka nauczyła nas nienawidzić komunistów."

The Look of Silence, reż. Joshua Oppenheimer

Gdzie jesteśmy? Już nie zwierzęta, jeszcze nie ludzie. W dalszej części filmu o pogromie, jaki w latach 1965-66 przetoczył się przez Indonezję, jest więcej podobnych "kwiatków"; szczere wyznanie mordercy o tym, że nie należy ranić uczuć innych ludzi, zadając pytania o zabijanie. Albo spontaniczny odruch zdziwienia "Oni udawali, że są religijni, a ty winisz mnie?" Czy to już upośledzenie? Natura ludzka?
Junta, która przejęła władzę, dokonała rzeźi rękami młodych ludzi, którzy mieli siebie za patriotów. Brzmi znajomo. Szukanie wroga również. W filmie chwalą się metodami zarzynania ludzi, piszą o tym książki, fotografują ze znakiem Vicktorii.

Sam Oppenheimer zaprasza: "Nie życzę wam przyjemnego odbioru. To nie będzie film o złych i dobrych ludziach, tylko o złu jako takim. O tym, czym jest człowiek".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz