poniedziałek, 5 listopada 2012


Tam, gdzie ciąg przeciwności można przeżywać jako pasję, tam cierpienie przekształca się w możność. Dopiero na skutek tej transformacji podmiot może pojawić się jako nośnik wszelkich "wyobrażeń". Zaliczają się do nich wszelkie modyfikacje pasywnej zmysłowości i wszelkie motywy, które mogą wprawić podmiot w działanie. Podmiotem z tego punktu widzenia jest tylko ten, kto zdoła wykształcić siebie jako pana i właściciela własnych cierpień. Pod tym względem podmiotowość jest dyspozycją, którą można porównać z automobilem. Łączy się w nim system napędowy motywów pasji (później także motywów interesu) z systemem kierowniczym składającym się z rozumnych orientacji. Jeśli nowoczesna podmiotowość przedstawia się dziś jako pasyjna, to dlatego, ze nowoczesne "pasje" chcą być formami możności podporządkowania się władzy pochodzącej z własnego wnętrza.
Peter Sloterdijk, Kryształowy pałac. O filozoficzną teorię globalizacji, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, s. 78

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz