sobota, 17 grudnia 2011


Mathilde jest upośledzona i zostanie wysterylizowana wbrew swojej woli. Decyzję podpisało trzech lekarzy, eugenik i kobieta polityk. Co powodowało eugenikiem, wiemy dość dobrze. Siedem lat wcześniej objaśniał w parlamencie, że „tak zwani włóczędzy dość powszechnie bywają niepełnowartościowi i […] mogą być sterylizowani bez wyrażenia zgody” Ale czym kierowała się kobieta polityk?
Nie dowiemy się rzecz jasna, co myślała Inga Thorsson.
W uzasadnieniu decyzji znajdujemy jednak informację Zarządu Opieki Społecznej, że zasiłki Mathilde kosztowały społeczeństwo siedemset dziewięćdziesiąt pięć koron. A teraz miała urodzić dziecko. [...]

Czynniki, które zdają się przesądzać o tym, czy dane państwo decydowało się dokonywać czystki wśród swoich obywateli, nie były zależne od układu sił politycznych. To raczej kwestia długich historycznych trendów oraz głęboko zakorzenionych tradycji politycznych i moralnych, które zdają się silniejsze i starsze niż na przykład podział na prawicę i lewicę. Tylko z tej perspektywy można zrozumieć brak zainteresowania eugeniką włoskiego faszyzmu oraz entuzjazm nordyckiej socjaldemokracji.

To, że polityka eugeniczna skompromitowała się, nie oznacza, że wymarły schematy myślowe. Jest prawdopodobne, że struktury mentalne i polityczne, które umożliwiły przymusową sterylizację „niepełnowartościowych”, w przyszłości mogą przyjąć formę priorytetów w służbie zdrowia albo przy stosowaniu diagnostyki płodu czy manipulacji genetycznych.

"Higieniści. Z dziejów eugeniki." Maciej Zaremba

Szwedzcy higieniści w poszukiwaniu społeczeństwa dobrobytu i jednostki idealnej, "rasowo czystej" oraz usuwania "życia niewartego bycia". W Skandynawii to już przeszłość. Jednak "racjonalna i humanitarna" hodowla ludzi rozpala wyobraźnię niejednego, zabiegającego o sympatię wyborców, polityka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz