Babuszka sprzedająca lizaki przy wodospadzie na rzece Prut, Jaremcze
Rzeczywistość i mistyka to siostry. Dla wielu osób fakty stanowią granicę ludzkiego poznania. Ale fakty musimy "doprowadzić" do rzeczywistości. Ten sam temat jest inny w oczach Dostojewskiego i inny w oczach przypadkowego człowieka, czytającego popołudniową gazetę. Lecz wróćmy do literatury. Dzisiaj jest bardzo modne "emancypowanie" tekstów i czynienie z nich - jakby to była jakaś niemiernie skomplikowana rzecz - przedmiotu badań literackich. Ja w to nie wierzę. I to tak dalece, że wręcz uważam, iż ten sam tekst może być do niczego niczego i zarazem wspaniały. Posłużę się przykładem: zdanie Chrystusa "szczęśliwi, którzy płaczą" niewiele lub nic nie byłoby warte, gdyby pochodziło od Oskara Wilde'a. W tym przypadku byłby to jedynie wątpliwej jakości paradoks, raczej dobrze oszlifowane szkiełko niż prawdziwy diament.
János Pilinszky, "Dziennik liryka"
piątek, 5 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz