Tu gubi się przywiązanie do starego liścia, pożółkłych papierów i zwiniętych w kłębek wstydów; topi resentyment do niewypowiedzianych zdań i okoliczności; miażdży trującą sielskość rozmemłanych wzruszeń i pasteryzowanych olśnień o wadze plotki. Pozostaje ugaszone pragnienie, cisza w sercu i łagodne dotknięcie kropli wody na policzku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz