piątek, 17 czerwca 2011
Nie śmiałem wtedy myśleć o niczym innym poza "faktami". Żeby wyjść poza fakty , musiałbym być twórcą, a przecież człowiek nie staje się twórcą z dnia na dzień. Najpierw trzeba się załamać, żeby zniweczyć w sobie wszelkie sprzeczne punkty widzenia. Trzeba przeżyć swoją zagładę jako istoty ludzkiej, żeby narodzić się jako jednostka. Trzeba obrócić się w węgiel i minerał, żeby iść w górę poczynając od najniższego wspólnego mianownika jaźni. Trzeba wyzbyć się litości, żeby nauczyć się odczuwać z samych korzeni własnego istnienia. Z "faktów" nie da się stworzyć nowego nieba i nowej ziemi. Nie ma żadnych "faktów" - jest tylko jeden f a k t, mianowicie, że człowiek, każdy człowiek w każdym zakątku kuli ziemskiej zmierza do pewnego ładu. Jedni obierają dłuższą drogę, inni krótszą. Każdy na swój własny sposób zmierza ku własnemu przeznaczeniu i nikt mu w tym nie pomoże, co najwyżej poprzez okazanie dobroci, życzliwości, cierpliwości.
"Zwrotnik Koziorożca", Henry Miller rozbić lustro przeciwieństw
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz