niedziela, 1 maja 2011
Doktryna nie może być panaceum na wszystkie dolegliwości, lecz rzeczą niezbędną jest mieć jakąś doktrynę, choćby po to, by się nie dać zwieść doktrynom fałszywym.
Simone Weil, "Pisma Londyńskie i ostatnie listy"
Nie ma dla człowieka większej szansy, mówił Olszewski, niż rzucić nań fałszywe posądzenie. Człowiek taki może się bowiem oczyścić. A gdy się oczyści, czysty jest, i nic mu już zarzucić nie można. Ja sam, powiedział, czyniąc charakterystyczne dla swych wywodów pauzy, ja sam, powiedział, ja sam pragnąłbym, by rzucono na mnie fałszywe podejrzenie, miałbym wtedy szansę, by się oczyścić. A przecież wiadomo, że oczyszczony czystszy jest od tego, któremu nie dano szansy oczyszczenia.
Jeśli byli na sali tacy, co żywili jeszcze jakieś wątpliwości, zrozumieli wreszcie, łuska opadła im z oczu, przejrzeli, a ręce same złożyły się do oklasków. Było to proste nazwanie rzeczy po imieniu, przypomnienie spraw oczywistych, tyle, że nie zawsze jasno uświadomionych. W końcu nawet dziecko wie, że złamana kość w miejscu, w którym się zrośnie, mocniejsza jest niż przed złamaniem, racjonalnym i logicznym zatem sposobem wzmacniania kości jest łamanie kości.
"Magowie ciemnych spraw", Jerzy Pilch
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz