Nie wiem już kompletnie gdzie wygodniej notować. Fiszki się gubią, a ich sterta rośnie nawet wtedy, gdy nie mam gazet do rozpalenia w kominku. Już dawno przerzuciłam się na wydania internetowe. Tak czy inaczej, zanim zapomnę, zanim przybędzie stos innych książek, chcę przeczytać to: "W tym małym, nierozważnym, tolerancyjnym środowisku nie było naturalnych drapieżców, roiło się tam więc od dziwacznych stworów i wytworów." "Kora", Lorrie Moore
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz