sobota, 29 grudnia 2012
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Jan Patočka, UWAGI O ROMANA INGARDENA FILOZOFII OBRAZU
niedziela, 23 grudnia 2012
wtorek, 18 grudnia 2012
poniedziałek, 17 grudnia 2012
sobota, 15 grudnia 2012
piątek, 14 grudnia 2012
czwartek, 13 grudnia 2012
środa, 12 grudnia 2012
Ten wóz jest cudowny. Lśnienie ekranów... Uwielbiam ekrany. To blask cyberkapitalizmu, promienny i uwodzicielski. Nie potrafię go pojąć. Zatrzymuje się choć na chwilę? Zwalnia? Oczywiście, że nie, bo niby dlaczego. To fantastyczne! Wiesz jaka robię się bezwstydna w obliczu jakiejś idei, a tu celem jest czas, dążenie ku przyszłości. Spójrz na rosnące cyfry. Pieniądz to czas. Dawniej było odwrotnie. Czas przyspieszał rozwój kapitalizmu. Ludzie myśleli o wieczności i skupiali się na godzinach. Policzalnych roboczogodzinach, zwiększając efektywność pracy. To cyberkapitalizm tworzy przyszłość. Czym jest nanosekunda? - Dziesięć do potęgi minus dziewiątej, czyli jedna miliardowa sekundy.
- Nic z tego nie rozumiem. Musimy być bardzo wnikliwi przy doborze jednostek opisujących świat.
- Jest też zeptosekunda.
- Cieszę się.
- Joktosekunda, jedna kwadrylionowa sekundy.
- Czas to domena korporacji. Podlega regułom wolnego rynku. Coraz trudniej znaleźć teraźniejszość. Wyrugowano ją tworząc miejsce przyszłym niekontrolowanym rynkom i potencjałowi inwestycyjnemu. Przyszłość stała się natarczywa. Dlatego coś się wkrótce wydarzy. Może już dziś. Żeby skorygować przyspieszenie czasu i przywrócić porządek naturalny. Zrozum. Im bardziej idea jest wizjonerska, tym więcej pozostaje odrzuconych. Wizje bogactwa i rozwoju technologii wywołują protesty. Siła cyberkapitalizmu zepchnie ludzi do rynsztoka na pewną śmierć. Na czym polega wada racjonalizmu?
- Na czym?
- Nie dostrzega, że budowane systemy kryją zgrozę i śmierć. To jest protest przeciwko przyszłości. Nie chcą jej nadejścia. Pragną, żeby nie ogarnęła teraźniejszości. Przyszłość zapewnia trwałość i niezmienność. Jesteśmy w niej wysocy i szczęśliwi. Dlatego tak nas zwodzi. Nigdy nie spełni naszych pragnień. A gdyby się dowiedzieli, że siedzi tu szef Acer Capital? Wiesz co zawsze mówili anarchiści?
- Tak.
- Powiedz.
- Pragnienie niszczenia zawiera moc twórczą.
- To też cecha myśli kapitalistycznej. Przymus niszczenia. Trzeba eliminować stary przemysł i zdobywać siłą nowe rynki, a stare wykorzystywać od nowa. Niszcz przeszłość, twórz przyszłość. - Na tym polega potęga geniuszu. Zmienia on zasady swego otoczenia. Czemu technologia stanowi podstawę cywilizacji? Bo pomaga nam wpłynąć na nasz los. Nie potrzebujemy boga, cudów ani lotu trzmiela, ale jednocześnie jest chwiejna i niezdecydowana. Zawiera alternatywę.
- Mówisz, że przyszłość jest niecierpliwa. Naciska na nas.
- To była teoria. Jestem twoim szefem teorii i tym się zajmuję.
wtorek, 11 grudnia 2012
poniedziałek, 10 grudnia 2012
niedziela, 9 grudnia 2012
piątek, 7 grudnia 2012
Dalej Kundera występuje przeciwko niekoherencji uczuć, i, dostrzegając jakie szkody uczucie przyniosło naszej cywilizacji, wychwala pod niebiosa jego przeciwieństwo, racjonalną myśl, rozum i sceptycyzm. Umieszcza je przy tym precyzyjnie na Zachodzie. Natomiast obszar, na którym uczucia są "uważane za wartości same w sobie, kryterium prawdy, usprawiedliwienie każdego postępowania", znajduje się mniej więcej tam, gdzie wskazuje jego palec, w stronę, skąd przyszedł Dostojewski i cżołgi. Tam w okolicy, w której uczucia duszą myśli, "najszlachetniejsze uczucia patriotyczne służą do usprawiedliwienia najgorszych z możliwych zbrodni, a człowiek, którego pierś rozsadza liryczny ferwor, dopuszcza się okrucieństw, powołując się na święte imię miłości".
Cóż, to nieprawda, a każdym razie nie jest to takie proste. Okrucieństwa popełnione i popełniane nadal w tamtej okolicy odwołują się nie do miłości, lecz to konieczności - i to historycznej. Pojęcię historycznej konieczności wypracowane zostało przez racjonalną filozofię i przybyło do Rosji z Zachodu. Teoria szlachetnego dzikusa, zasadniczo dobrej natury ludzkiej, korumpowanej przez złe instytucje społeczne, wyobrażenie idealnego państwa, sprawiedliwości społecznej i tak dalej - wszystkie te koncepty zrodziły się i rozkwitły nie nad brzegami Wołgi. Powinno się zapewne odeprzeć pokusę przypisywania bezsilnym, lecz utalentowanym pasożytom osiemnastowiecznego Paryża odpowiedzialności za powstanie nowoczesnego policyjnego państwa. Nie trzeba jednak zapominać, że "Das Kapital" przetłumaczony został na rosyjski z niemieckiego.
Josif Brodski, Dlaczego Kundera myli się co do Dostojewskiego, Zeszyty Literackie, 1996, nr 3, tłum. Adam Zagajewski
czwartek, 6 grudnia 2012
środa, 5 grudnia 2012
Josif Brodski, esej Potęga żywiołów, Zeszyty Literackie, 1996, nr 3, tłum. Krystyna Tarnowska, Andrzej Konarek
wtorek, 4 grudnia 2012
niedziela, 2 grudnia 2012
sobota, 1 grudnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)